Polski dzień! Już od rana dało się odczuć polska atmosferę. Wymalowaliśmy się narodowymi barwami i wszyscy chodzili z pomalowanymi twarzami, flagi porozwieszane były z całym ośrodku, a my Polacy ubraliśmy się w biało-czerwone koszulki. Na programie porannym obejrzeliśmy prezentacje, z której byliśmy dumni, ponieważ ukazaliśmy w niej to, co w Polsce jest najpiękniejsze. Następnie udaliśmy się do Gdańska, aby nasi międzynarodowi towarzysze, choć trochę poczuli to co polskie, nasze tradycje oraz kulturę i zabytki. Po zwiedzeniu starego miasta mieliśmy czas wolny, który minął nam na poszukiwaniu pamiątek oraz upominków dla najbliższych. Z szerokimi uśmiechami na twarzach, wyruszyliśmy do ośrodka, gdzie przygotowaliśmy warsztaty kulinarne oraz taneczne. Razem z naszymi obcojęzycznymi kompanami zrobiliśmy pierogi oraz krokiety, a także nauczyliśmy ich tańczyć poloneza. Dania przygotowane na warsztatach podaliśmy na kolacje – wszystkim bardzo smakowały (no może z wyjątkiem barszczu czerwonego).
Podczas programu wieczornego wysłuchaliśmy hymnu narodowego oraz zaprezentowaliśmy swoje rodzinne miasto – Zielona Górę. Wszyscy byli bardzo zaskoczeni, że jest tam tyle zieleni. Po bardzo śmiesznej grze "Trup" i innych zabawach przyszedł czas na program wieczorny, na którym Louise opowiadał nam o relacjach między ludźmi, a także ich więzi z Bogiem. Na koniec rozeszliśmy się do grup narodowych i rozmawialiśmy do późna na dany temat.