Dzień portugalski. Tradycyjnie już od rana nie mogło ujść niczyjej uwadze jaki dziś jest dzień, ponieważ od samego śniadania każdy mógł zauważyć portugalskie akcenty: rozwieszone flagi i szaliki. W czasie programu porannego grupa portugalska przedstawiła nam prezentacje na temat swojego kraju, obejrzeliśmy ciekawy film oraz usłyszeliśmy hymn narodowy. Przeszliśmy nawet ekspresowy kurs języka portugalskiego. Portugalczycy byli bardzo podekscytowani ich dniem, wszyscy chcieli przekazać nam jak najwięcej informacji, mocno przejęli się swoim zadaniem, co wszystkim się bardzo spodobało. Choć przez chwilę mogliśmy się poczuć jak w Portugalii. Po obiedzie kontynuowaliśmy polską wędrówkę i przygotowaliśmy się do wieczornego wykładu na temat nietolerancji poprzez doświadczenie historii Westerplatte, To historyczne miejsce, bardzo ważne dla każdego Polaka, okazało się poruszające dla naszych przyjaciół. Na Westerplatte zwiedziliśmy dawną Warownię, słynny pomnik wszystkich ofiar, które tam zginęły i widzieliśmy ze wzgórza ogromny, pouczający nas wszystkich napis: "Nigdy więcej wojny".
Po zwiedzaniu wróciliśmy do ośrodka na kolacje, która po całym dniu wszystkim bardzo, bardzo smakowała. Program wieczorny minął, jak zwykle, na grach i zabawach, które po tylu dniach nikomu się nie znudziły, ponieważ codziennie były one inne i równie ciekawe. Wieczór ten, z okazji dnia portugalskiego, poprowadzili Portugalczycy. Niespodzianką było rozdanie koszulek obozowych z logiem wymiany, w których wszyscy wyglądali jak bliźniacy. Pod koniec Przemek poprowadził wykład próbując odpowiedzieć na pytanie jak Kościół może pomóc nam realizować nasze marzenia i pasje. Po wykładzie rozeszliśmy się do swoich grup dyskusyjnych i a fakt, że reprezentowaliśmy różne nurty religijne sprawił że dyskusja była tego dnia ciekawa i pouczająca.